Poczatek przygody ( 1rozdzial )

Midgard

*Drow spojrzał na Zbyszka i ruszył jednym palcem w jego stronę a ten zamienił się w zieloną małą żabę*
I co już taki mało mówny jesteś ? Słyszałem jak mówiłeś coś o mej rasie?!
*Potem ponownie odmienił Zbyszka i rzekł ponownie*
Jesteśmy w stanie zaproponować wam wynagrodzenie godne królów. I dużo, dużo złota.

WojtasOsW

Jak się nie dowiem dlaczego nas tu przyciągnął i dlaczego właśnie nas
*mówi oburzony*
wtedy nigdzie nie ide
*stoji troche zdenerwowany*

KapitanRex

*marzy i cosmamrocze pod nosem*
złoto, złoto, dużo złota co ja bym z nim zrobił.

*zwraca sie do Drow'a*
Jak bys mógl to przez cala droge do twej królowej miej zamienione tego Zbyszka w żabe zeby tak nie nadawal
*smieje sie szyderczo *

a kiedy wyruszamy?

JagdTiger

*Spogląda i powiada*
Jeśli byś coś jeszcze z krasnoludem uczynił to mogę iść

*uśmiecha się po czym dodaje*
choć i tak nie jestem przekonany o Twych dobrych intencjach.

Lord14

*spogląda z nienawiścią na REXA*

Wiesz kurwa czemu ciebie nie przemienił kurduplu krasnolowato-smerfowato-zgredowaty??? Bo ważysz tyle co dizonauz, i żeby cię zmamienić w coś, to by chyba zemdlał od użycia mocy....

ale ten drow nie lepszy...

w każdym razie ja z wami nie idę

wolę tu kurwa zginąć niż ze zdrajcami się zadawać kurwa

Dowidzenia!

*znika w krzakach*

KapitanRex

*wybycha szyderczym smiechem*

a ić sobie gdzie chcesz, nikt ciebie tu nie trzyma

*machna reka po czym szepcze do reszty*

ciekawe jak długo mu to zajmie az zmadrzeje.

WojtasOsW

*mówi do towarzyszy*

kogo on nazwał zdrajcą ??!!

Durin Immortal

*Drow podniosl w gore reke*

Bracia pozwolcie tamtemu odejsc, wroci jezeli zechce

*Po chwili znowu zwraca sie do was*

Przyjaciele, nie zawracajcie sobie nim glowy, jak widac ta sprawa go przerasta.
Ale nie tracmy czasu, im szybciej wykonacie zadanie tym wiecej zlota otrzymacie

*Usmiechnal sie*

KapitanRex

*podchodzi do Drow'a i powiada*

predzej sie nie ruszymy jak nam nie wytłumaczysz czemu akurat my mamy to zadanie wypelnic. No i dlaczego akurat sami sobie z tym nekromanta nie poradzice?

*rozglada sie za Zbyszkiem*
mniejmy nadzieje ze wruci bo moze sie nam przydac do wypełnienia zadania,
tylko by bylo dobrze jak by sie przestal madrzyc i by pokazal co potrafi.

*poczym zaczał sprawdzac wyposazenie do wyprawy*

JagdTiger

*rozgląda się, i powiada*
jeden mniej, jedna mniej głowa do podziału

*marszczy brwi i kontynuuje*
no dobra zadanie, czyli pozbyć się nekromanty, nagroda złoto, haczyk... no właśnie gdzie jest haczyk ?

Lord14

*wychodzi z krzaków*

I znowu...znowu się mądrze? Ja się mądrze? Powidz mi kurduplu dlaczego akurat ja się mądrze a Ty się mnie uczepiłeś?
Ty się draniu mądrzysz, bo myślisz, że jesteś najważnijszy

Pocałujcie mnie w dupsko!

Nigdzie z wami nie idę

Nigdzie!

POpatrzę jak was nekromanta dobija

*znika w krzakach*

KapitanRex

*patrzy obuzony w krzaki tam gdzie zbyszko znikl

co to za brak kultury, powiedzial swoje i poszedl,boji sie ze mu bym wygarną . Mnie uczono ze jak sie powie co sie chce to trzeba wysłuchac odbiorce chociasz ma to byc niemile.

*krzykna*
a sie patrz ktos ci zabrania? tylko nie przeszkadzaj jak niepotrafisz wspułpracowac.

*wzraca sie do towazyszy*
terz myslicie jak ten czlek zbyszko?

JagdTiger

*spogląda znudzony na człeczynę co pajacuje i chowa się w krzakach po czym dodaje*
znam lepszy sposób żeby namówić go do podróży ale krasnoludzie będziesz musiał potaszczyć go

*bierze kamień i stara się przyłożyć nim Zbyszkowi aby ten stracił przytomność*
(oczekiwanie na efekt)

tamten powyższy post jest do usunięcia Razz

Lord14

* nie chce nic mówić, ale ja zniknąłem w lesie...*

bo co jest trudnego w wejściu do lasu?

więc chyba nie możesz we mnie kamieniem rzucać...

a tak w ogóle to kto ty?

JagdTiger

*rozgląda się*
a to psikus, zniknął ...

*mamrocze pod nosem*
innym razem

	Forum Gra CastleKing gra RPG Strona Główna :: I Sesja RPG	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 ... 16, 17, 18 Następny
Strona 4 z 18